7 grudnia w zimowy i wietrzny sobotni poranek Wiktora Siedlecka-Dorosz zabrała nas w niecodzienną podróż w poszukiwaniu kontaktu z własnym ciałem.
Zajęcia teatralne Wiktorii to przede wszystkim zaangażowanie w sam proces działań dramowych, a nie tylko koncentracja na produkcie końcowym, jakim jest wydarzenie teatralne.
W rytm muzyki zaprosiła nas do pierwszych ćwiczeń ruchowych, które uaktywniały poszczególne części ciała poczynając od twarzy a kończąc na swobodnych ruchach biodrami. Chodząc zajmowaliśmy sobą całą dostępną przestrzeń i kontaktowaliśmy się w niej między sobą poprzez różne partie ciała. Wychodziły z tego dosyć zabawne sytuacje i grupa żywiołowo na nie reagowała. Spośród kolejnych ćwiczeń teatralnych na szczególną uwagę zasługiwało zadanie zajęcia swoją osobą jak najmniej miejsca w przestrzeni, pokazanie smutnej i radosnej ręki oraz „ręka radosna” pociesza „smutną”, wszyscy zrobiliśmy to na wysokości serca.
Następnie przybieraliśmy pozycje embrionalne i zgodnie z muzyką i poleceniami Wiktorii rozwijały się poszczególne partie naszego ciała. Przy dźwiękach muzyki z zamkniętymi oczami puszczaliśmy wodze fantazji. Kiedy muzyka cichła dzieliliśmy się swoimi emocjami, obrazami widzianymi w wyobraźni. Powtarzaliśmy ćwiczenie do różnych melodii i porównywali nasze odczucia i wizje.
Po przerwie na poczęstunek i wymianę kulinarnych doświadczeń powróciliśmy do ćwiczeń teatralnych. Tym razem z zasłoniętymi oczami każdy z uczestników był prowadzony przez drugiego z wielką ostrożnością i uwagą. Pomimo dużego wysiłku nie obyło się bez zderzeń z przedmiotami zarówno dla prowadzącego jak i prowadzonego. Po wykonanym ćwiczeniu omawialiśmy nasze wrażenia.
Niektóre z ćwiczeń teatralnych świetnie nadawały się do wspólnego wykonania z wnukami na otwartej słonecznej przestrzeni w parku. Wiktoria serdecznie zachęcała do aktywnego wykorzystania wiedzy nabytej podczas warsztatów!
W ostatniej części zajęć pracowaliśmy w parach przy ćwiczeniu małej motoryki z tzw. „lustrem”, którym była jedna osoba w parze. Następnie uczestnicy zamieniali się rolami, tak aby każdy miał sposobność być „lustrem” odbijającym ćwiczenia swojego partnera.
Warsztaty zakończyliśmy „chodzeniem” po różnych powierzchniach. Uczestnicy taplali się w błocie i smole albo podskakiwali na rozżażonych węgłach, aż cali zanurzyli się w wodzie, a na koniec polecieli w kosmos i ich ciało unosiło się w stanie nieważkości. Dla wielu były to niespodziewane doznania i niecodzienne ćwiczenia z własnym ciałem.
Prowadząca zapraszała do udziału w Teatrankach na ul. Jazdów 1, gdzie małe dzieci wraz z opiekunami mają możliwość bawić się i uczyć na zajęciach teatralnych. Dla nieco starszych pociech jest przygotowana oferta Klasy teatralnej.
Zajęcia odbywają się w każdą niedzielę w godzinach przedpołudniowych.
fot. Alicja Szulc